Na wszystko znajdzie się rozwiązanie, niekoniecznie doskonałe

Na wszystko znajdzie się rozwiązanie, niekoniecznie doskonałe

Czytając artykuł Oli mój mózg zaczął się gotować. Muszę znaleźć rozwiązanie! Nie dlatego, że przejęłam się tak bardzo moimi treściami, które giną w „czeluściach profilu” ale dlatego, że od pierwszych zdań bezwiednie kombinowałam, jakby tu usprawnić tę część naszej marketingowej twórczości.

Bliżej mi do rękodzieła niż porywania mas swoją ogromną charyzmą, więc siłą rzeczy nie panuję nad pewnymi „odruchami bezwarunkowymi”. Za każdym razem gdy na horyzoncie pojawia się problem, z którym ktoś sobie nie radzi lub nie wpadł na żaden pomysł, przybiegam jak błyskawica z milionem patentów, gotowa użyć co najmniej kilka na raz.

Nie stworzyłam żadnego algorytmu, który z pewnością ucieszyłby Olę, skorzystałam za to z dostępnych i darmowych rozwiązań, które mogą się okazać całkiem przyzwoite. Otóż, jak większość networkerów najnowszej generacji, korzystam z WordPressa. Zainstalowałam wtyczkę BuddyPress i BuddyPress Activity Plus. Te dwie wtyczki w pewnym stopniu mogą rozwiązać kwestię ginących treści oraz uformowania ich w pewnego rodzaju index spraw do przerobienia w późniejszym terminie w możliwości tworzenia nieskończonej ilości grup tematycznych i przydzielania im statusu publicznego, ukrytego lub zamkniętego.

Takie grupy mogą świetnie spełniać rolę notatników, które widzi tylko administrator strony. Oprócz tego mamy „wall”, tablicę, naszą własną, jak na Facebooku, gdzie możemy wrzucać co nam się tylko podoba, zajawki naszych własnych artykułów (które notabene automatycznie wstawiają się na tablicy), włącznie z linkami zewnętrznymi, które natychmiast zamieniają się w miniaturkę, kawałek zajawki i link, zupełnie jak na starym, dobrym FB. I te „wrzutki” możemy udostępniać na Facebooku, zamiast całych artykułów.

Nasza tablica jest tylko nasza, nikt inny jej nie zaśmieca, zatem większe szanse na znalezienie każdej potrzebnej treści zarówno przez administratora jak i gości odwiedzających naszego bloga.

Przyznam, że bardzo spodobał mi się mój własny pomysł wykorzystania BuddyPressa, mimo, iż jest to świetna wtyczka umożliwiająca stworzenie własnego portalu społecznościowego, może być użyta w zupełnie innym celu. Przypomina mi odrobinę wysłużony komponent SOBI2 dla Joomli, który sam w sobie był nieocenionym narzędziem. Do BuddyPressa jest całkiem sporo dodatków, które mogą uczynić z Twojej strony potężny serwis.

Póki co, testuję z ogromną przyjemnością i może niedługo napiszę o wynikach tych testów.

Fav
INWI

Skomentuj ten wpis

Your email address will not be published.