Jak Się Masz

Najtrudniej nam jest czasem pojąć najprostsze rzeczy :)

Najtrudniej nam jest czasem pojąć najprostsze rzeczy i być może ten fragment z książki: Rozmowy z Bogiem rozjaśni Ci, jak ma wyglądać modlitwa.

Nie mówię tutaj o żadnej religii. Mówię o osobistym kontakcie ze stwórcą, który jest w nas. Ten kontakt dotyczy każdej sfery naszego życia, i prywatnej i zawodowej.

Nie ma wyjątków, nie ma potrzeby nadawania większej ważności którejkolwiek z tych płaszczyzn.

​”Myśl bowiem, podobnie jak słowo, jest twórcza, a współdziałając ze sobą myśl i słowo skutecznie powołują do istnienia twoją rzeczywistość.
Doświadczysz zatem braku objawienia, gdyż gdyby Bóg się objawiał, nie prosiłbyś Boga o to.

Czy to znaczy, że nie mogę prosić o coś, czego pragnę? Czy chcesz powiedzieć, że modlitwa o coś w gruncie rzeczy to od nas odsuwa?

Pytanie to ponawiano przez wieki i za każdym razem otrzymywano odpowiedź. Mimo to wyście jej nie słyszeli, a jeśli nawet, nie dalibyście jej wiary.
Posługując się współczesnym językiem, współczesnymi kategoriami, można odpowiedzieć na to pytanie następująco:

Nie otrzymasz tego, o co prosisz i nie możesz mieć tego, czego pragniesz. A to dlatego, że twoja prośba jest stwierdzeniem braku. Mówiąc, że czegoś chcesz, przyczyniasz się do zaistnienia w twojej rzeczywistości dokładnie tego doświadczenia – chcenia.
Modlitwa prawidłowa jest więc nie modlitwą błagalną, lecz dziękczynną.

Gdy dziękujesz Bogu zawczasu za to, czego z własnego wyboru pragniesz zaznać w swym doświadczeniu, przyznajesz, że w istocie ono już jest.

Dziękczynienie kryje w sobie ogromną moc; stanowi potwierdzenie, że zanim zdążyłeś spytać, otrzymałeś ode mnie odpowiedź.
Toteż nie proś. Bądź wdzięczny.

Ale jeśli z góry podziękuję za coś Bogu, a to się nie spełni? Może to wywołać rozczarowanie, gorycz.

Wdzięczności nie wolno stosować jako narzędzia do manipulowania Bogiem. Nie można wywieść w pole siebie samego. Umysł zna twe prawdziwe myśli. Jeśli mówisz, “Dziękuje Ci, Boże, za to i za to”, zachowując pełna świadomość, że w twej obecnej rzeczywistości tej rzeczy nie ma, to nie posądzasz chyba Boga o to, że będzie tego nieświadomy i dla ciebie ją ześle.

Bóg wie to, co ty wiesz, a to, co wiesz, stanowi twoją rzeczywistość, a przynajmniej to, co się wydaje ma być.”